Znieczulenie u stomatologa wiąże się głównie ze strachem przed bólem i widokiem strzykawki, która niesie w rezultacie ulgę, ale jednak ogromny stres. Co o nim wiemy i, czy powinniśmy się go obawiać?
Troszkę z historii stomatologii
Rok 1944 przynosi pacjentom pierwsze znieczulenie, które wykonał w Bostonie dentysta pan Horacy Wells. Co takiego było w pierwszym znieczuleniu i jak zadziałało? Stomatolog wykorzystał nic innego jak podtlenek azotu, czyli popularny gaz rozweselający. Z doniesień dowiadujemy się, że mimo próby pierwsza prezentacja, która była pokazem publicznym, niestety się nie udała. Dlaczego?
„Uzewnętrznij swoje piękno świadomie”
Jak możemy się domyślać, pacjent, który był dość potężnej budowy i podobno nie stronił od używek, co miało wpływ na fiasko prezentacji, która odbywała się w gronie znamienitych lekarzy.
Doktor Wells podłamał się tym niepowodzeniem, czego efektem było odebranie sobie życia kilka lat później. Jednak, pomimo że doktor skończył marnie, to został uznany przez środowisko stomatologiczne za pioniera znieczulenia.
Jak wygląda znieczulenie w stomatologii dzisiaj?
Dziś pacjent u dentysty dostaje znieczulenie miejscowe, czyli podane w okolicy zębów, które będą leczone. Bardzo rzadko podaje się narkozę, jednak zdarza się i zależy od rodzaju leczenia oraz ilości leczonych zębów. Bardzo często dochodzi do wprowadzenia pacjenta w sedację, czyli pacjent nie odczuwa strachu i zabieg może być przeprowadzony bezpiecznie.
Rodzaje znieczulenia
Powierzchniowe
Jak sama nazwa wskazuje, jest to znieczulenie polegające na nałożeniu na śluzówkę specjalnego żelu lub preparatu w formie sprayu, który zawiera lignokainę.
Nasiękowe
Polega na wkłuciu, bardzo płytkim obok leczonego zęba i podaniu środka znieczulającego. Działa bardzo szybko i jest najczęściej stosowane.
Śródwięzadłowe
To takie, które podawane jest w szparę ozębnej.
Przewodowe
To takie, które podawane jest w okolicę większego nerwu i jest ono popularne w leczeniu bocznych dolnych zębów, a objawia się drętwieniem dolnej wargi, języka oraz czasami bródki.
Na pewno pacjenci interesujący się troszkę bardziej tematyka stomatologii zauważyli, że dentysta często podaje środek, który ma za zadanie zmniejszyć krwawienie. Dodam, że również ma on na celu zniwelować migrację środka znieczulającego do tkanek oraz przedłużyć jego działanie.
Jak długo trwa znieczulenie?
Zawsze zależy od ilości i rodzaju środka, jaki zastosował stomatolog. Bardzo ważna jest rola naszego metabolizmu, czego nie dowiedział się ojciec znieczulenia stomatologicznego dr Wells. Każdy pacjent reaguje inaczej na znieczulenie i jego objawy mogą mijać w różnych odstępach czasu
Zaufanie do swojego stomatologa to podstawa. W Polsce mamy stomatologie na światowym poziomie i ze spokojem możemy oddać się ręce naszych dentystów, o czym świadczy, chociażby turystyka stomatologiczna i nie jest ona spowodowana niskimi cenami.
Redaktor Barbara Szuszkiewicz
„Uzewnętrznij swoje piękno świadomie!”
Treści z naszego portalu są jedynie wskazówkami dla pacjentów i mają za zadanie polepszenie kontaktu z lekarzem. Nie są to treści edukacyjne. Administratorzy portalu nie ponoszą żadnych konsekwencji wynikających z wykorzystania informacji zawartych na naszych stronach. Wszelkie treści umieszczane na niniejszej stronie internetowej chronione są prawem autorskim.